Taniec
i muzyka.
I
Nowy Jork.
I
w ogóle USA.
I
to jest mieszanka rewelacyjna.
Wchodząc
na stację metra, nie powinniśmy spodziewać się li tylko składu
wagoników.
Niespodzianki
na każdym kroku.
Sześciu cool facetów i tylko 1 kontrabas ( do utworu 'Runaround Sue' ).
Jako
miłośnika filmu zachwyca mnie obraz z kamery. Po prawej stronie
błyszczące kolumny, nowoczesne. Po lewej fragmenty starego
ogrodzenia; surowość wielu stacji nowojorskich. Wspaniały,
delikatny kontrast ( tylko w pełnym ekranie!!!).
I
z pewnością, gdybym w tamtej chwili znalazł się na stacji, okazji
do pośpiewania i tańca bym nie odpuścił.
Człowiek
orkiestra. To nie jedyny jego cover, nie jedyne świetne wykonanie.
Tutaj
do hitu Boba Marley'a 'No woman no cry'.
Jak
te pałeczki grają? A jak ten bęben rytmicznie uderza? Jak on to
robi?
Ha!
Porusza się!
Taniec,
taniec, taniec. I do przodu noga, i palce i stopa ( 2:15!!!).
I
już jest muzyka.
Taniec
i muzyka.
I
radość.
To
co łączy ludzi.
Uśmiech.
Trzeba to wprowadzić do warszawskiego metra, to sobie potańczysz :)
OdpowiedzUsuńKminek
Gdyby były tak fajne stacje jak w NY, i tak grali, to... nie widzę przeciwwskazań.
OdpowiedzUsuń